Szlak na Rysy od słowackiej strony jest znacząco łatwiejszy od szlaku, który wiedzie na szczyt z Morskiego Oka. Tylko w jednym miejscu mniej doświadczeni turyści mogą poczuć się niepewnie, ale to nic w porównaniu z ilością łańcuchów i ekspozycją na polskich szlaku. Do tego zdecydowanie bliżej ze szczytu do schroniska. Trasa na Rysy od strony naszych sąsiadów nie jest też zbyt długa w porównaniu do wejścia od polskiej strony.
Od strony polskiej zdobywanie szczytu wymaga:
- przejścia z Palenicy Białczańskiej do schroniska nad Morskim Okiem – 2 godziny
- przejścia od schroniska Morskie Oko na szczyt Rysów – 3 godziny 50 minut
Od strony słowackiej będziemy musieli iść dojść do Popradzkiego Stawu (1 godzina), a następnie od Popradzkiego Stawu na szczyt – 2 godziny 15 minut
Nasza wyprawa rozpoczyna się na parkingu obok przystanku kolejki elektrycznej Popradzkie Pleso. Przed nami łatwy, krótki, jednogodzinny odcinek drogi asfaltowej wiodący do kurortu nad Popradzkim Stawem. Możemy skrócić sobie trasę, idąc przez las, ale leśna ścieżka dość ostro prowadzi pod górę i jest nieco zanieczyszczona.
Po około godzinie docieramy do Popradzkiego Stawu, który jest piątym co do wielkości stawem w słowackich Tatrach Wysokich. Zanim dotrzemy do Popradzkiego Stawu możemy odwiedzić Tatrzańskiego Cmentarza Symbolicznego.
Po lewej stronie asfaltowej drogi prowadzącej w dół do schroniska, znajdziemy szlak na Rysy. Czeka nas odcinek wiodący Doliną Mięguszowiecką przez las, a następnie szlakiem przez kosodrzewiny oznaczonym kolorem niebieskim.
Po 30 minutach dotrzemy do miejsca, gdzie szlak się rozwidla, dalsza część szlaku niebieskiego prowadzi na Wyżnią Koporową Przełęcz, z kolei czerwony na Rysy. Idąc szlakiem czerwonym będziemy musieli pokonać kilka zakosów, aby dotrzeć do Żabiej Doliny. Dolina Żabia Mięguszowiecka wygląda imponująco wraz z trzema stawami. Warto zrobić w tym miejscu krótki odpoczynek.
Przed nami bowiem najtrudniejszy etap na naszej trasie to znaczy odcinek ubezpieczony łańcuchami, które szczególnie przydają się, kiedy szlak jest pokryty lodem lub śliski i wilgotny. Natrafimy tutaj na łańcuchy oraz klamry. Co ciekawe byłam świadkiem przechodzenia tego odcinka przez specjalnego ratowniczego owczarka. Pies bardzo dobrze poradził sobie w tych trudnych warunkach.
Następnie kamienną ścieżką dotrzemy do najwyżej położonego schroniska w Tatrach czyli Chaty pod Rysami (Schroniska pod Rysami). Nocleg w schronisku kosztuje 16 EUR/doba, zaś śniadanie 5 EUR. Chata pod Rysami czynna jest od 16 czerwca do 31 października.
Schronisko pod Wagą czyli Chata pod Rysami to najwyższej położone tatrzańskie schronisko. W tym miejscu pierwsze schronisko powstało w 1933 roku, ale bardzo często dochodziło do niszczenia go przez lawiny. Ze schroniska na przełęcz Waga dotrzemy w dziesięć minut, a na szczyt w mniej niż 1 godzinę. Z Wagi podziwiać możemy wspaniałe widoki na Dolinę Ciężką i Tatry Bielskie.
Zakosami dotrzemy na Rysy. Kiedy zdobywałam Rysy od strony słowackiej niestety pogoda na górze była fatalna. Pojawiły bardzo gęste chmury oraz deszcz, co uniemożliwiało zrobienie jakikolwiek zdjęć.
Trasa powrotna z Rysów wiedzie tą samą drogą. Rozwiązaniem jest także zejście do Morskiego Oka, jednak trzeba rozważyć takie przejście pod względem naszych możliwości (szlak od polskiej strony jest bardziej wymagający) i czasu, jaki pozostał do zmroku.