Okolice Litworowego Stawu to moje ulubione miejsce w całych Tatrach, do którego powracam z radością. Możemy pozazdrościć Słowakom, że to miejsce znajduje się na ich terytorium. Z drugiej jednak strony cieszę się, ponieważ Polacy na pewno wybudowaliby do stawu asfaltową drogę z dorożkami, budkami z watą cukrową i zadeptaliby to miejsce w kilka lat.
Jak dotrzeć do Litworowego Stawu
Dzięki temu, że staw leży w trudno dostępnym rejonie Tatr, odwiedzany jest przez najwytrwalszych turystów, którzy wybrali się na Polski Grzebień lub powędrowali kilka kilometrów okazałą Doliną Białej Wody. Dotarcie do stawu z którejkolwiek strony wiąże się z kilkugodzinną wędrówką. Trasa z Łysej Polany szczególnie wymaga wysiłku ze względu na bardzo długie, męczące mniej doświadczonych turystów podejście. Jest to jednak odcinek ciekawy, pełen wspaniałych widoków, dlatego nie nuży tak bardzo.
Kilka słów o Dolinie Kaczej
To miejsce to nie tylko Dolina Litworowa, ale także ukryta nieco Dolina Kacza, do której nie prowadzi żaden szlak. Otoczona jest przez Ganek, Rumanowy Szczyt, Żłobisty Szczyt, Zmarzły Szczyt, Batyżowiecki Szczyt, Zadni Gerlach czyli najwyższe ściany Tatr. W dolinie znajduje się Zielony Staw Kaczy, z którego wypływa potok tworzący kaskadę zwaną Kaczą Siklawą. Widok tego wodospadu robi ogromne wrażnenie. Doliny o różnej wysokości przypominają jego tarasy. Ogromne głazy, soczysta zieleń kosodrzewiny i wysuszone trawy tworzą niepowtarzalny krajobraz.