Szlak na Babią Górą w zimowej aurze może zachwycić każdego miłośnika przyrody. Co prawda wyjście z parkingu nie należy do najprzyjemniejszych, bowiem na początku podąża się drogą, którą przejeżdzają auta, a następnie idzie się dość męczącym szlakiem przez las, to jednak dotarcie do schroniska zaciera pierwsze niezbyt pozytywne wspomnienie. Warto wstąpić do schroniska Markowe Szczawiny na chwilę, aby odpocząć przed dalszą wyprawą. Schronisko położone jest na wysokości 1180 m.n.pm. i zostało ono na nowo wybudowane i oddane do użytku w 2010 roku.
Szczególnie interesującym etapem wędrówki jest odcinek trasy po wyjściu ze schroniska w Markowych Szczawinach. Szlak wiedzie dość stromo pod górę, jednak w otoczeniu bajecznie ośnieżonych drzew. I choć trasa nie należy do najłatwiejszych, to jednak nie dłuży się dzięki klimatycznej dzikiej scenerii.
Na przełęczy nie kończą się wspaniałe widoki. Podążamy lasem, a następnie po rozległych silnie ośnieżonych zboczach. W oddali można podziwiać łagodne wzniesienia, a przy odrobienie szczęścia także polskie i słowackie Tatry. Doskonały widok na Tatry będziemy mieli na szczycie Babiej Góry. Ze szczytu Babiej Góry rozciąga się wspaniała panorama, dostrzeżemy bowiem nie tylko całe Tatry i Podhale, ale także Beskid Żywiecki, Śląski, Mały, Makowski, Wyspowy, Gorce, Góry Choczańskie, Beskidy Orawskie, Niżne Tatry oraz Wielką i Małą Fatrę.
Schronisko PTTK na Markowych Szczawinach
Kocurek ze schroniska
Szlak wiodący na Babią Górę po wyjściu ze schroniska
Dalszy odcinek szlaku z schroniska
Przełęcz Brona 1408 m n.p.m.
Widok na Babią Górę
Widok ze szczytu Babiej Góry
Warto wiedzieć
- Szlak żółty (Perć Akademików) jest zimą zamknięty dla ruchu turystycznego do odwołania.
- Pogoda na Babiej Górze może bardzo szybko ulec zmianie. Trzeba się liczyć z wystąpieniem silnego wiatru, obfitych opadów i ograniczonej widoczności.